Ze względu na wyjątkowo jaskrawe barwy, obok dziurawca już na samym wstępie trudno przejść obojętnie. Okazuje się jednak, że ta zachwycająca roślina może cieszyć nie tylko nasze oczy, ale również żołądek. Przed przystąpieniem do regularnego stosowania dziurawca w diecie warto natomiast zapoznać się z kilkoma istotnymi faktami na jego temat.
Dziurawiec, zwany także zielem świętojańskim, cieszy się coraz większą popularnością, ale niech nie zmyli nas jego nazwa – ta roślina nie posiada bowiem ani jednej dziury! Jest za to wyposażona w jaśniejsze punkciki, w których gromadzi cenne olejki eteryczne. To właśnie one mogą okazać się istnym zbawieniem dla podrażnionego żołądka. Wystarczy wiedzieć, kiedy i jak wykorzystywać liście dziurawca, aby w zamian otrzymać spektakularne korzyści zdrowotne!
Ziele świętojańskie zakwita latem, w okresie od czerwca do września. To również zdecydowanie najlepszy moment na jego zbieranie. Z wprowadzeniem dziurawca do diety warto jednak poczekać przynajmniej do jesieni. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta – jeden z jego składników (hipercyna) zwiększa wrażliwość komórek na światło słoneczne. Łączenie niektórych leków z prozdrowotną rośliną też nie jest wskazane, w związku z czym przed jej spożyciem warto skonsultować się ze specjalistą.
Nie licząc jednak kilku przeciwskazań, obejmujących zwłaszcza kobiety w ciąży i karmiące piersią, a także osoby z nadwrażliwością czy zaburzeniami wątroby, stosowanie dziurawca niesie za sobą liczne korzyści dla organizmu.
Jaskrawe ziele nie tylko charakteryzuje się działaniem antybiotycznym, moczopędnym i przeciwbiegunkowym, ale również imponuje bogactwem rozmaitych witamin, takich jak witamina A i C. Dodatkowo, za sprawą rozkurczania mięśni gładkich układu pokarmowego, dziurawiec okazuje się nieoceniony w przypadku wszelkich problemów żołądkowych. Napar z dziurawca najlepiej pić 2-3 razy dziennie przed posiłkami. Efekty gwarantowane!